Lotnisko jak skrzydło – zapraszamy do Modlina

Wnętrze portu lotniczego Warszawa-Modlin, przyloty.

Port lotniczy Warszawa-Modlin, położony w podwarszawskim Nowym Dworze Mazowieckim, to jedno z najbardziej uczęszczanych lotnisk w Polsce. Od otwarcia w lipcu 2012 roku skorzystało z niego już ponad 7 milionów pasażerów, a tylko w ostatnim roku ponad 3 miliony. Lotniskowy terminal był relatywnie tani, ale i tak jest inwestycją spójną, ekonomiczną oraz funkcjonalną. Cieszymy się, że marki Siniat i Promat mają w tym ogromny udział.

Wnętrze portu lotniczego Warszawa-Modlin, punkt odpraw.

PROJEKT Z PASJI DO LATANIA

Terminal pasażerski lotniska Warszawa-Modlin zawdzięcza swój kształt wielkiej lotniczej pasji jego głównych projektantów – profesora Stefana Kuryłowicza oraz Jacka Syropolskiego. Podobno wymyślili go, latając awionetką nad Modlinem.

Mimo skromnych środków finansowych architekci chcieli nadać inwestycji spektakularną formę. Zwarta i prosta bryła portu lotniczego miała od pierwszego wejrzenia kojarzyć się z samolotami. I tak właśnie się stało – choć, niestety, Stefan Kuryłowicz i Jacek Syropolski nie doczekali otwarcia wybudowanego obiektu. Obaj zginęli w katastrofie lotniczej w Hiszpanii w 2011 roku. Po nich projekt przejęli i dokończyli architekci Piotr Wilbik i Piotr Kuczyński.

Z poziomu ziemi długi na 180 metrów terminal z łukowato sklepionym dachem, pokrytym pomalowaną na srebrno blachą falistą, budzi skojarzenia z hangarem lotniczym. Efekt ten wzmacniają otwarta przestrzeń wewnątrz, piętro umieszczone na antresoli mniejszej od przyziemia oraz surowa, techniczna architektura. Dach łukowatą linią przechodzi w przeszklenia fasad, dzięki czemu wnętrze jest zalane światłem. Za to patrząc z lotu ptaka (a z tej perspektywy lotnisko w Modlinie widziało już ponad 7 mln ludzi) budynek terminalu – srebrny, długi i płaski, wyoblony na krawędziach i gwałtownie odcięty na krótszych bokach - wygląda jak gigantyczne skrzydło samolotu.

Terminal lotniczy Waszawa-Modlin, widok z zewnątrz

ODPORNOŚĆ OGNIOWA & ODPORNOŚĆ NA PASAŻERÓW

Podczas budowy tego pięknego terminalu przed wykonawcami lotniska Warszawa-Modlin stanęło wiele wyzwań. Do najważniejszych należała szczegółowa organizacja przestrzeni o tak złożonej funkcjonalności, jaka cechuje port lotniczy. Konieczne było spełnienie niezwykle restrykcyjnych wymogów bezpieczeństwa oraz standardów wytrzymałości.

Jeden z filarów bezpieczeństwa wnętrz publicznych – zabezpieczenia przeciwpożarowe – znalazł się w rękach specjalistów z Promat TOP. Powierzchnie wewnątrz terminalu pokryto PROMASTOP®-E (Coating) – powłoką dyspersyjną, która w przypadku pożaru reaguje endotermicznie (czyli pochłania ciepło). Miejsca, w których instalacje przecinają strefy przeciwpożarowe, zostały zabezpieczone kołnierzami ochronnymi PROMASTOP®-UniCollar oraz PROMASEAL®-Mastic - substancją uszczelniającą na bazie akryli, która pęczniejąc, uniemożliwia rozprzestrzenianie się dymu i ognia oraz także wykazuje działanie endotermiczne. Elementy nośne, które w przypadku Modlina pełnią rolę nie tylko konstrukcyjną, lecz także estetyczną, zostały pokryte lekką, nietoksyczną zaprawą PROMASPRAY®- P300 na bazie wermikulitu i gipsu, dającą konstrukcjom odporność ogniową nawet do 240 minut.

Z kolei niezbędny w terminalu szeroki wachlarz zastosowań funkcjonalnych zaspokoiły płyty konstrukcyjne Nida wykorzystane w podziale przestrzeni – od bezpieczeństwa przeciwpożarowego (gipsowo-kartonowa Nida Ogień Plus) poprzez szczególne standardy dotyczące akustyki w pomieszczeniach o dużej kubaturze (dźwiękochłonna płyta Nida Sonic), aż po zwiększone wymagania wytrzymałościowe systemu ścian bezpiecznych w lotniskowym pokoju zatrzymań (Nida Twarda, płyta gipsowo-wiórowa z włóknami i powłoką kartonową o zwiększonej odporności na uderzenia). Nieskazitelną ciągłość konstrukcji z płyt zapewniły komplementarne i niezbędne w tym rozwiązaniu gipsy Nida Start i Nida Finisz.

Port lotniczy Waszawa-Modlin, odloty

WIZYTÓWKA DO ROZBUDOWY?

„Port lotniczy – zwłaszcza tak oblegany jak lotnisko w Modlinie – to miejsce, gdzie krzyżuje się tak wiele dróg, że każdy szczegół nabiera ogromnego znaczenia. Jego wygląd – także w kontekście materiałów wykończeniowych – staje się wizytówką miasta i kraju. Jesteśmy dumni, że mogliśmy mieć tak istotny udział w kształtowaniu tego miejsca” – mówi Łukasz Mikulski, Sales and Specification Manager.

I to wcale nie musi być koniec naszej przygody z podwarszawskim portem lotniczym. Modlin zaprojektowano z myślą o obsługiwaniu 1,5 mln pasażerów rocznie. Jednak twórcy od razu założyli możliwość jego rozbudowy bez naruszania idei estetycznej. Do spoczywającego na 17 konstrukcjach nośnych dachu można z każdej strony dobudować jeszcze po osiem podobnych konstrukcji, wydłużając w ten sposób wielkie skrzydło. A jak wspominaliśmy, w zeszłym roku w Modlinie startowało i lądowało już ponad 3 mln osób. Niewykluczone, że wkrótce nastąpi rozbudowa lotniska, a wtedy materiały Siniat i Promat znów mogą być potrzebne.

Wnętrze lotniska Warszawa-Modlin

Innowacyjne rozwiązania

Certyfikowane systemy

Zrównoważone budownictwo