Całkiem niedawno słowo „galeria” kojarzyło się z ciszą, skupieniem i wiszącymi na ścianach obrazami. Nieco później pierwsze skojarzenia z tym słowem biegły w kierunku coraz większych i bardziej zaawansowanych przestrzeni handlowych, oferujących coraz bardziej rozbudowany program funkcjonalny. Ostatnio jednak pojawiają się na architektonicznej mapie Polski obiekty, dzięki którym te dwa znaczenia coraz bardziej się zbliżają.

Mowa między innymi o warszawskiej Galerii Północnej. 64.000 metrów kwadratowych powierzchni handlowej zaprojektowanej przez pracownię APA Wojciechowski Architekci z niezwykłą dbałością o wszystkie detale - także te związane z ochroną środowiska naturalnego. Najlepszym dowodem jest certyfikat LEED (Leadership in Energy & Environmental Design) przyznawany budynkom, które pozwalają na oszczędność zasobów i mają pozytywny wpływ na zdrowie mieszkańców. To jednak cały czas funkcja komercyjna. Co z pierwotnym, ekspozycyjnym i edukacyjnym znaczeniem słowa „galeria” od którego zaczęliśmy tą opowieść?

Przede wszystkim Galeria Północna stanowi swoistą obudowę dla monumentalnego dzieła jednego z najciekawszych współczesnych polskich artystów i designerów: Oskara Zięty. Mowa o rzeźbie „Wir” wykonanej w autorskiej technologii opracowanej przez artystę - metodzie FiDU. 22-metrowa instalacja jest najwyższą rzeźbą w Polsce. Słowo „obudowa” nie zostało użyte przypadkowo - tak imponująca konstrukcja mogła zostać zainstalowana jedynie w trakcie budowy galerii.
Z pierwotnym znaczeniem słowa „galeria” wiążą się jednak jeszcze skojarzenia z ciszą i skupieniem. W wypadku obiektu handlowego tej wielkości dobra akustyka ma zresztą także znaczenie użytkowe i wpływa na bezpieczeństwo - chodzi chociażby o słyszalność i rozpoznawalność nadawanych komunikatów i sygnałów alarmowych. Na co dzień jednak wpływa ona głównie na dobre samopoczucie klientów centrum handlowego. Jej osiągnięcie w tak ogromnym i skomplikowanym budynku, w dodatku wypełnionym ludźmi i ogromną ilością źródeł dźwięku nie jest jednak proste. Nie znaczy to oczywiście, że (przy zastosowaniu odpowiednich materiałów) niemożliwe. Tymi „odpowiednimi materiałami” jest w tym wypadku produkowana przez Siniat płyta dźwiękochłonna Sonic, doskonale pochłaniająca dźwięk i pomagająca w likwidacji zjawiska pogłosu. Aby osiągnąć zamierzony efekt w Galerii Północnej na sufity i ściany użyto ich 12.000 m². To mniej więcej powierzchnia dwóch boisk do piłki nożnej. Liczba jest naprawdę imponująca, podobnie jak osiągnięty efekt. Szczególnie dumny jest z niego p. Dariusz Kowalczyk, pełniący rolę opiekuna inwestycji ze strony firmy Siniat.

Jedną z ogromnych dodatkowych zalet płyty Sonic, modelowo wykorzystaną w Galerii Północnej przez architektów, jest zróżnicowany i bardzo atrakcyjny wzór perforacji, a także możliwość swobodnego łączenia jej z innymi systemami suchej zabudowy. Umożliwiło to stworzenie przestrzeni nie tylko doskonałej akustycznie, ale też pięknej i stanowiącej znakomite tło do ekspozycji zarówno dzieł sztuki, jak i elementów związanych z funkcją komercyjną obiektu.
Płyty wielu rodzajów pełnią zresztą w galerii różne funkcje, także zdecydowanie mniej eksponowane (co nie znaczy, że mniej ważne). Mowa tu chociażby o Promatect®-L500 użytych do zabezpieczenia przeciwpożarowego tras kablowych czy wykonanie czerpni instalacji wentylacyjnej. W przeciwieństwie do produktów akustycznych w tym wypadku mamy nadzieję, że ich kluczowe parametry nigdy nie zostaną wykorzystane. Warto jednak pamiętać, że zadbano nie tylko o komfort i wrażenia estetyczne użytkowników centrum, ale także o ich bezpieczeństwo. Wachlarz produktów użytych w tym celu jest oczywiście znacznie szerszy, ponieważ aby optymalnie wykorzystać możliwości i zapewnić maksymalną ochronę, spora część produktów Promatu ma niezwykle precyzyjnie wyznaczone obszary stosowania.

To jednak tylko wzmianka. Na co dzień cieszmy się niebanalną architekturą i doskonałą akustyką - niezależnie od tego, czy przychodzimy podziwiać rzeźbę Oskara Zięty, odpocząć w ogrodzie na dachu, czy też zwyczajnie zrobić zakupy.